wtorek, 11 czerwca 2013

No i nadszedł czas Podróży, mieliśmy wyjechać tuż po Nocy Kultury (niedziela), ale musieliśmy ogarnąć jeszcze kilka rzeczy w Lublinie, więc wyjechaliśmy dopiero wczoraj, w poniedziałek. Polecam szybkie pakowanie się, to jest to co każdy lubi najbardziej :) Wszystko mi weszło w dwie walizki, Rafałowi w 3 skrzynki, wzięliśmy chyba wszystko co możliwe, patelnie i atlas geograficzny też.



A po pakowaniu co? Oczywiście pożegnanie z rodzicami, a później z innymi osobami, szczególnie jedno było bardzo miłe :) Mieliśmy wyjechać koło 12, ale jeszcze pojechałem na działkę do mechanika, teraz już tłumik nie brzęczy, a gaz chodzi o wiele lepiej, teraz nasz bus to demon pod maską! I w końcu po 19 wyjechaliśmy do Krakowa, Hubert chciał się przekonać czy bus naprawdę tak zadupca i się nie zdziwił, istne cudo! 




I myk w trasę, Podróż czas zacząć :) Pierwszy przystanek- Kraków. Mieliśmy się przekimać u naszego kolegi, który też jest iluzjonistą Skubiego. Ale przedtem zalaliśmy busa, wjechaliśmy w największy deszcz, padło nam światło w środku i radio, więc jak tylko można było, próbowaliśmy coś robić (głównie Rafał).





A to ja za kierownicą hehe

Bus jeszcze nie jest zrobiony, nie działają nam drzwi suwane, tylne drzwi się zacinają, ale jest stabilnie, grunt, że mało pali :) Przyjechaliśmy koło północy do KRK i taki widok mieliśmy przed oczami:



To jest Skubi, z którym znamy się już kilka lat, pokazał zajebiste sztuczki z kartami, ogólnie miła atmosfera, ale w końcu poszliśmy spąć ;)

Dzisiaj jeszcze jedziemy do Zakopanego coś zarobić, bo już nie mamy hajsu, a do Wiednia jakoś trzeba dojechać. Mamy laptopa, ale nie mamy neta, więc wpisy będziemy dodawać jak go gdzieś dorwiemy :)

Jakieś propozycje co można zobaczyć ciekawego na trasie Zakopane/Wiedeń?

2 komentarze:

  1. a mój mobilny internet po zakończeniu roku się kurzy... Mam nadzieję, ze jednak brak internetu nie będzie zbyt wielką przeszkodą i posty będą dodawane w miarę często

    OdpowiedzUsuń
  2. rozglądajcie się za MCD, bo tam teraz raczej zawsze jakiś hot spot jest :d powodzenia!

    OdpowiedzUsuń